Lanzarote

Wyspa – księżyc, pełna barw, z cudownym, wulkanicznym krajobrazem to Lanzarote. Wchodzi ona w skład archipelagu Wysp Kanaryjskich i urzeka stożkami wulkanów, łagodnym, suchym klimatem oraz rześkim powietrzem, nasyconym jodem. Słońce cudownie ogrzewa 330 dni w roku, dlatego też można powiedzieć, że panuje tu „wieczna wiosna”. Nie panują tu upały, a ciepła woda czeka nawet w listopadzie.

Wyspy Kanaryjskie to teren bezcłowy, więc nie trzeba przejmować się cenami, jest bowiem tanio, a odpocząć można w urokliwych restauracjach, w których podawane jest wyśmienite wino, wytwarzane na miejscu.

Dwa najistotniejsze kurorty na Lanzarote to Costa Tequise oraz Puerto del Carmen. Można tu przechadzać się po deptakach pełnych śmiechu i muzyki oraz przyglądać się światu w uroczych kafejkach. Na krańcu wyspy zaś znajduje się rajska plaża Papagayo, którą otaczają skały wulkaniczne. Egzotykę tego miejsca podkreśla także fakt, że pod czerwono-pomarańczowymi skałami znajduje się szmaragdowe jezioro, a plaża jest czarna. Feeria kolorów urzeka i wabi, zostaje także w pamięci na zawsze.

Na północy wyspy znajdują się najpiękniejsze klify. Warto wybrać się do położonego na skale punktu widokowego Mirador del Rio, który nie tylko jest przeszklony, lecz również znajduje się w powietrzu nad oceanem, jakby wśród nieba. Skała bowiem, na której jest położony wisi nad wodą. Można stąd także dostrzec niezwykłą szachownicę basenów, z których odparowuje sól z wody morskiej oraz niesamowity klif, jakby poszarpany. Obok cieśniny Rio zaś widać wysepkę Graciosa stanowiącą pomarańczową plamę na horyzoncie. To prawdziwie nieodkryty raj, pełen plaż z drobniutkim, białym piaskiem oraz skał wulkanicznych, które jakby wpadały w morze. Nie można tu często wypatrzeć człowieka, a barwy wręcz czarują oczy. Kaniony bowiem są tu w kolorach tęczy – różowo-bordowo-rdzawo-czerwono-pomarańczowo-żółto-białe, niesamowite.

Lanzarote to także historia, w której miały miejsce wybuchy wulkanów zmieniające cudowne obrazy w pustynię pełną pyłu i zniszczeń. Jest tu aż 300 wulkanicznych stożków. Są tu także niezwykłe Góry Ogniste, których nazwa związana jest z ich pomarańczowo-czerwoną barwą. Zwiedzać wolno je z okien autobusów, pełne są bowiem kraterów, pól lawy, kanionów i zastygłych tuneli. Można zobaczyć jak buchają ogniem gorące gejzery, w które pracownicy parku wrzucają suche krzaki albo wlewają wiadra wody i szybko usuwają się na bok. Widok jest piękny.

Lanzarote to żywioł, raj i piekło. To miejsce, które zachwyca i przeraża